STANISŁAW
LEM
Powrót

Spojrzenie
w przyszłość

Lem był futurologiem – przewidywał przyszłość człowieka. Jego dzieła to wehikuły, w których pisarz przemyca wizje tego, jak technologia wpłynie na rozwój cywilizacji. W czasie, gdy opisywał niezwykłe wynalazki, były one tylko wytworem jego wyobraźni. Dziś korzystamy z większości z nich. W tym sensie Stanisław Lem okazał się człowiekiem, który spojrzał w przyszłość.

Lem o przewidywaniu przyszłości (PR, 2000)00:00

01

VR (wirtualna rzeczywistość):

"Summa technologiae" (eseje z 1964 roku)

„Umieszczamy naszego człowieka w zupełnej izolacji, np. w wannie letniej wody w ciemnym pokoju, nakładamy mu odpowiednio elektrody na gałki oczne, wprowadzamy je do uszu, przytwierdzamy do jego skóry itp. Jednym słowem, łączymy wszystkie nerwy tego osobnika z naszym magnetofonem, uruchamiamy go i w ten sposób wprowadzamy w nerwy poprzednio utrwalone zapisy”.

02

AR (rozszerzona rzeczywistość) i hologramy:

"Obłok Magellana" (powieść z 1955 roku)

„(…) Mnie wideoplastyka naprawdę zainteresowała. Sztuka ta wywodzi się jeszcze ze średniowiecza. Powstała ze skrzyżowania tak zwanego filmu, powieściopisarstwa oraz plastycznej i barwnej telewizji. Z pomocą genetoforu, który jest dla niego tym, czym fortepian dla kompozytora, artysta może tworzyć wszystko, co tylko zdoła pomyśleć. Może więc budować dramaty i komedie, rzeczywiste historie osób bądź baśnie dziejące się w fikcyjnych światach, może konstruować istoty na pół roślinne i na pół zwierzęce, a wszystko to dzięki nakładaniu się świetlnych pól powstających przy grze na genetoforze”.

03

Czytnik/komputer osobisty:

"Obłok Magellana" (powieść z 1955 roku)

„Trion może magazynować nie tylko obrazy świetlne, sprowadzone do zmian jego struktury krystalicznej, a więc podobizny stronic książkowych, nie tylko wszelkiego rodzaju fotografie, mapy, obrazy, wykresy czy tablice, jednym słowem wszystko, co można przedstawić w sposób dostępny odczytaniu wzrokiem. Trion może magazynować równie łatwo dźwięki, a więc głos ludzki, jak i muzykę, istnieje też metoda »zapisu woni«”.

„Triony — kryształki kwarcu, których strukturę cząsteczkową można trwale zmieniać działaniem drgań elektrycznych. Nie większy od ziarnka piasku kryształek mógł zawrzeć w sobie ilość informacji równoważną starożytnej encyklopedii”.

04

Druk 3D:

"Obłok Magellana" (powieść z 1955 roku)

„Wreszcie trion może zawierać zapis »recepty produkcyjnej«. Połączony z nim drogą radiową automat wykonuje potrzebny odbiorcy przedmiot i w taki sposób mogą zostać zaspokojone nawet najwymyślniejsze zachcianki fantastów pragnących mieć meble w stylu starożytnym czy najniezwyklejsze odzienie, trudno bowiem rozsyłać we wszystkie części Ziemi niewyobrażalną różnorodność dóbr, jakich może ktoś z rzadka zapragnąć”.

05

Internet:

"Obłok Magellana" (powieść z 1955 roku) "Dialogi" (eseje z 1957 roku)

„Stworzona została jedyna na całej kuli ziemskiej Biblioteka Trionowa, w której odtąd miały być magazynowane wszelkie bez wyjątku płody pracy umysłowej. Specjalnie wiele trudu pochłonęło przełożenie na język współczesny dzieł odziedziczonych po kulturach starożytnych, dla umieszczenia ich w Bibliotece Trionowej. Ten gigantyczny zbiór tworów umysłowości ludzkiej posiada urządzenia umożliwiające każdemu mieszkańcowi Ziemi doraźne korzystanie z dowolnej, byle utrwalonej w jednym z miliardów kryształów informacji, a to dzięki prostemu urządzeniu radiotelewizyjnemu”. („Obłok Magellana”)

„Wskutek stopniowego zrastania się wszystkich informatycznych maszyn i banków pamięci powstaną kontynentalne, a potem nawet planetarne sieci komputerowe”. („Dialogi”)

06

Czytnik e-book:

"Powrót z gwiazd" (powieść z 1961 roku)

„Książki to były kryształki z utrwaloną treścią. Czytać można je było przy pomocy optonu. Był nawet podobny do książki, ale o jednej, jedynej stronicy między okładkami. Za dotknięciem pojawiały się na niej kolejne karty tekstu”.

07

Transhumanizm:

"Czy Pan istnieje, Mr. Jones?" (opowiadanie z 1955 roku)

„Wypełniając nowe zamówienie, firma dostarczyła po wpłaceniu zaliczki szereg protez, których szczegółowa lista załączona jest do aktów. Między innymi figuruje tam zastępujący półkulę mózgową elektronowy mózg marki Geniak w cenie 26,500 dolarów. Zwracam uwagę wysokiego sądu na fakt, że pozwany zamówił u nas model Geniaka luksusowy, na stalowych lampach, z aparaturą do marzeń sennych w naturalnych kolorach, filtrem przykrości i tłumikiem zmartwień, chociaż jawnie przekraczało to jego możliwości finansowe”.

08

Smartfon:

"Obłok Magellana" (powieść z 1955 roku)

„Posługujemy się nim dziś, nie myśląc wcale o sprawności i potędze tej olbrzymiej, niewidzialnej sieci opasującej glob; czy w swej pracowni australijskiej, czy w obserwatorium księżycowym, czy w samolocie – ileż razy każdy z nas sięgał po kieszonkowy odbiornik wywoławszy centralę Biblioteki Trionów, wymieniał pożądane dzieło, by w ciągu sekundy mieć je już przed sobą na ekranie telewizora. Nikt nie zastanawia się nawet nad tym, że dzięki doskonałości urządzeń z każdego trionu może jednocześnie korzystać dowolnie wielka ilość odbiorców, nie przeszkadzając sobie wzajem w najmniejszej mierze”.

09

Audiobook:

"Powrót z gwiazd" (powieść z 1961 roku)

„Ale optonów mało używano, jak mi powiedział robot sprzedawca. Publiczność wolała lektony – czytały głośno, można je było nastawiać na dowolny rodzaj głosu, tempo i modulację”.

10

Wojna informacyjna:

"Cyberiada" (cykl opowiadań 1965), opowiadanie "Edukacja Cyfrania"

„Obie strony, mogąc się unicestwić nawzajem w ciągu sekund, przez to właśnie ani się tknęły fizycznie, walcząc na informację. Szło o to, kto przywali kogo łgarnkami sfałszowanych bitów, zdzieli blagą przez łeb, wedrze się do myśli jak do twierdzy i poprzestawia w nich wszystkie sztabowe molekuły wroga na opak, żeby go tknął informatyczny paralusz”.

11

Matrix:

"Księga robotów" 1961 – opowiadanie "Profesor Corcoran"

„- Tak samo, jak dla pana ten świat jest autentyczny i jedyny, tak samo dla nich autentyczne i jedynie realne są treści, które płyną do ich elektrycznych mózgów z mojego bębna… W tym bębnie jest ich świat, Tichy, a ich ciała — nie istniejące w naszej rzeczywistości inaczej aniżeli jako pewne względnie stałe ugrupowania otworków w perforowanych wstęgach — znajdują się wewnątrz samych skrzyń, upakowane w środku… Ta skrajna, z tamtej strony, ma się za kobietę niezwykłej piękności. Mogę panu dokładnie powiedzieć, co ona widzi, kiedy naga, przegląda się w lustrze (…).

– Ale wówczas możliwe jest i to, że właściciel zakurzonego laboratorium, w którym MY stoimy na półkach, sam też jest skrzynią, którą zbudował inny, wyższego jeszcze rzędu uczony, posiadacz oryginalnych i fantastycznych koncepcji”.