"Solaris" to arcydzieło Stanisława Lema, jego najpopularniejsza powieść. Nastrój tajemnicy i klaustrofobiczna sceneria osamotnionej stacji badawczej czynią z niego psychologiczny dreszczowiec science fiction. Ale "Solaris" to coś więcej. Powieść stawia pytania o zagadnienia winy, miłości, ograniczeń nauki i ludzkich zdolności poznania, możliwości porozumienia z odmienną formą życia, wreszcie – ze stosunkiem człowieka do istoty wyższej.
To jest dobra książka, ale skład umysłowy człowieka, który ją napisał, jest mnie już dosyć obcy, daleki. (PR, 1990)00:00
Główny bohater, psycholog Kris Kelvin, przybywa na stację badawczą nad powierzchnią Solaris – planety oblanej oceanem, który stanowi jedną, wielką, obdarzoną pewnego rodzaju inteligencją formą życia. W bazie psycholog zastaje naukowców w stanie graniczącym z obłędem. Wkrótce Kelvinowi zaczyna objawiać się niepozbawiony cielesności i obdarzony świadomością fantom jego tragicznie zmarłej żony – Harley. Podobne ucieleśnienia najgłębiej skrywanych tajemnic naukowców ukazują się też innym badaczom.
„Solaris” to dzieło Lema, po które filmowcy sięgają najchętniej.
Radziecki wizjoner kina Andriej Tarkowski zekranizował „Solaris” w 1972 roku. W jego interpretacji akcent postawiony jest na wątek psychologiczny i postać Kelvina. Świadczy o tym chociażby rozbudowana sekwencja początkowa filmu, w której widz obserwuje psychologa na Ziemi, przed wyruszeniem w kierunku Solaris. Obraz, postrzegany jako sowiecka odpowiedź na „Odyseję kosmiczną” Stanleya Kubricka, posiada status arcydzieła, co potwierdziło uhonorowanie go Grand Prix festiwalu w Cannes.
Zafascynowała mnie warstwa moralna dzieła - mówi Andriej Tarkowski. (PR, 1975)00:00
Amerykanin Steven Soderbergh w zrealizowanym w 2002 roku obrazie z Georgem Clooneyem i Natashą McElhone w rolach głównych przesunął z kolei ciężar adaptacji w kierunku wzajemnych relacji Krisa i Harley.
Steven Soderbergh o swojej recepcji "Solaris". (PR, 2003)00:00
Wobec obu obrazów Lem pozostawał sceptyczny, zarzucając im przede wszystkim porzucenie wątków naukowych i zagadnienia problemu pierwszego kontaktu z niehumanoidalną formą życia.
Stanisław Lem o radzieckiej adaptacji "Solaris". (PR, 1975)00:00
Wyraźne zbieżności z najsłynniejszym dziełem Lema można dostrzec w „Ukrytym wymiarze” („Event Horizon”, 1997) Paula W.S. Andersona – podobny jest wątek obłędu, w który popada odseparowana od świata pustką kosmosu grupa bohaterów, zaś jednego z nich – doktora Williama Weira (Sam Neill) – nawiedza widmo jego tragicznie zmarłej żony.
„Solaris” zdaje się inspirować twórców także dzisiaj. Motyw powracających z przeszłości w tajemniczych okolicznościach młodszych wersji znanych bohaterom osób stanowi oś fabuły serialu „Katla” (2021).