Stanisław Lem już dawno opuścił Ziemię. A przynajmniej dokonała tego jego cząstka. Chodzi o głos pisarza.
Stanisław Lem komentuje lot człowieka w kosmos (PR, 1961) 00:00
6022434127530000 km od Ziemi
Za sto lat głos Lema dotrze do układu, który nazwany został na cześć twórczości fantasty.
Lem wypowiedział się na antenie Polskiego Radia prawdopodobnie po raz pierwszy w 1961 roku, komentując lot Jurija Gagarina w kosmos. Polskie Radio nadawało wówczas w paśmie UKF. Fale dźwiękowe o tej częstotliwości przebijają się przez ziemską jonosferę i z prędkością światła wędrują w przestrzeni kosmicznej. Głosu Lema można słuchać obecnie 60 lat świetlnych od Ziemi.
W 2019 roku Międzynarodowa Unia Astronomiczna zorganizowała konkurs, w ramach którego 100 państw otrzymało możliwość nazwania ciał niebieskich. Polsce przypadła gwiazda, wokół której krąży planeta odkryta w 2009 roku przez Polaków. W plebiscycie wygrały nazwy Geralt i Ciri, ale stanowią one znaki towarowe związane z grą, więc ostatecznie wybrano propozycje, które zajęły drugą lokatę – gwiazda została nazwana Solaris, a planeta – Pirx.
Ciała niebieskie znajdują się 161 lat świetlnych od Ziemi. Można ją znaleźć na nocnym niebie na półkuli północnej. Nie jest widoczna gołym okiem, ale da się wypatrzyć za pomocą prostego teleskopu, a nawet lornetki.
Drugi sztuczny satelita wybudowany w Polsce wygląda być może niepozornie – to sześcian o wielkości 20x20x20 cm o masie nieprzekraczającej 10 kg. Wykonuje jednak bardzo ważne zadanie: obserwowanie gwiazd jaśniejszych i gorętszych od Słońca.
Lem został wyniesiony na orbitę w listopadzie 2013 roku na rakiecie nośnej Dniepr. Jego powstaniu patronowała Radiowa Jedynka – jej logo jest wygrawerowane na powierzchni urządzenia.
W pasie głównym – obszarze zagęszczenia planetoid, które obiegają Słońce między orbitami Marsa i Jowisza – znajdują się dwa niewielkie ciała. Pierwsze z nich odkrył w 1979 roku radziecki uczony Nikołaj Czernych. Nosi ono nazwę Lem. Drugie wypatrzyli w 2009 roku niemieccy astronomowie Erwin Schwab i Ute Zimmer – nazwali oni obiekt Ijontichy po bohaterze „Dzienników gwiazdowych”.
Hołd dla twórczości Lema przyszli gwiezdni podróżnicy będą mogli podziwiać również na obrzeżach Układu Słonecznego. To tutaj orbituje Pluton i jego księżyc Charon. W 2015 roku ich zdjęcia wykonała sonda New Horizons. Jeden z odkrytych wówczas kraterów na powierzchni Charona został nazwany imieniem bohatera tytułowego „Opowieści o pilocie Pirxie”.